Morze i obraz olejny
Pozwolę sobie kliknąć kilka słów o temacie malarskim, który od zawsze bardzo mnie zajmował. Jest to temat bardzo trudny, ponieważ podejmowany wielokrotnie i często w słaby sposób. Chodzi o morze. Jego bezkres, powaga, potęga działa na człowieka od zawsze. Niestety jest to często temat artystycznie słabo rozgrywany, lub wręcz zupełnie przegrywany. Malarstwo morza przywodzi skojarzenia z kiczowatymi obrazkami, pełnymi agresywnych kolorków. Niestety doszło już do tego że ten piękny i szlachetny temat bywa traktowany z niechęcią. Z uwagi na to że został wepchnięty w ciasne schematy i szufladki staje się on nieraz źle odbierany.
Jeszcze trudniejsza sytuacja spotkała zachód słońca. Jest to piękne zjawisko najwyższej próby. Tymczasem skojarzenia dotyczące tego tematu jako tematu dzieła sztuki biegną w bardzo złych kierunkach. Związane z tym skojarzenia to kiczowate pocztówki, kiepskie rysuneczki lub kiczowate obrazy ulicznych sprzedawców pseudosztuki. Zachód słońca to temat masowo wykorzystywany na opakowaniach kredek lub farb dla dzieci.
Malarstwo marynistyczne nie musi być złe
Świat sztuki cierpi za każdym razem gdy ludzie posługują się rozmaitymi stereotypami, schematami, szufladkami. Jest jednak mnóstwo odważnych twórców, którzy kolokwialnie mówiąc „robią swoje”. Dlatego ważne jest to, żeby walczyć o rzetelne i artystycznie dopracowane prace. Można podejmować tematy morza w najróżniejszy sposób. Nieraz malowane są żurawie stoczni i industrialne motywy. Zupełnie inne podejście to obrazy leniwej, relaksującej plaży. Co więcej, obrazy morza to obrazy świetliste jasne i pełne słońca, a także nastrojowe nokturny. Morze to idealny bank pejzaży na dzień i noc. Potencjał twórczy jest ogromny. Oczywiście malarstwo marynistyczne nie musi oznaczać obrazów łodzi. Samo morze to bardzo wdzięczny temat. Spokojne leniwe, a także niespokojne i rozszalałe.
Obraz morza – jak morze znalazło się na płótnie?
Początkowo, w średniowieczu tematyka obrazów to raczej kwestie ostateczne – śmierć, Bóg. Morze pojawiało się na obrazach jedynie od czasu do czasu. Rozwój malarstwa poświęconego morzu to XVII wiek i malarstwo w krajach o dobrym dostępie do morza. Z pewnością rozwój statków, handlu morskiego i ogólnie wzrost znaczenia tego środka transportu miał wpływ na rozwój malarstwa marynistycznego. Dlatego do prekursorów i bardzo ważnych malarzy podejmujących temat morza należeli: Salomon van Ruisdael z Holandii,William Turner z Anglii, Claude Lorrain z Francji i Giovanni Antonio Canal z Włoch. Niewątpliwie kraje ich pochodzenia to miejsca gdzie żegluga i handel drogą morską rozwijały się bardzo dynamicznie dzięki rozbudowanej linii brzegowej.
W kolejnych epokach twórczych takich jak impresjonizm i postimpresjonizm morze było niezwykle inspirującym tematem malarskim. To właśnie w morzu odbijały się impresyjne refleksy słońca.
Współczesny malarz i morze
Jako współczesny malarz widzę jak trudnym tematem jest morze. W związku z obecnymi prądami w sztuce. Z uwagi na dominujące tendencje, gdzie obraz coraz częściej pełni rolę drugoplanową a sztuka staje się manifestem społecznym lub socjologicznym morze schodzi na dalszy plan. Nawet jeśli staje się tematem obrazu to nie jest traktowane w sposób mający skupić się na jego estetyce. Z uwagi na to, że dziś każdy boi się estetyzować. tymczasem ja kocham ten temat. Maluję morze z wielu powodów. Strona malarki Liany Bieler w całości poświęcona wątkom marynistycznym: Obraz morza.