Skąd wziął się obraz na zamówienie? Dookoła coraz ciężej, inflacja, dewaluacja, robotyzacja, niemamsiłyzacja, i inne zjawiska społeczno-gospodarcze które zatruwają wolność człowieka. Z wiekiem, a mój to już 40 lat, na drodze życiowej każdego mogą pojawić się sytuacje ponure a wręcz dramatyczne, takie jak rak, wojna czy praca zawodowa. W obliczu tego ostrego traktowania przez życie trzeba jakoś szarpać się z kapitalizmem. Biała strona www, z zakładką bio i my works to jedna z metod walki artystów. Pracodawcy szykują miejsce w młodym dynamicznym zespole. Zastanawiające jest to zafałszowanie pojęć, prace daje przecież pracownik, a osoba go zatrudniająca dzięki sprawnym machinacjom przeżera owoce tej pracy danej przez pracownika. Wydaje mi się że dużo uczciwsze było zmiana słowa z pracodawca na pracożerca.
W obliczu realiów gospodarki rynkowej opartej na wymianie towarowo pieniężnej uznałem że i ja podejmę walkę z niewidzialną pięścią rynku. Niestety obok pracy czysto artystycznej i nieskrępowanych poszukiwań związanych z pięknem linii horyzontu i innym aspektami które poruszam w moich pracach trzeba brać pod uwagę malowanie na zamówienie. Wzorując się na Firmie Portretowej S.I. Witkiewicz wymyśliłem
Firmę Portretową Pilikowski, czyli portret na zamówienie
I mój główny pomysł: Pracownia Obraznamiare czyli obraz na zamówienie
a koniec krótki filmik z pracowni Obraznamiare:
