Malarstwo ma pewien problem z nowymi mediami. Portale społecznościowe są ogromnym zagrożeniem. Wpadające w oko filmiki pokazujące proces malowania niszczą magię, aurę tajemniczości. Z drugiej strony nieraz się bronią. Myślę, że kluczowy jest tu duch artysty. Też jego wykształcenie, obycie, podejście. Alpay Efe urodzony w 1987 w Oberhausen w Niemczech to nie tik tokowy malarczyk ale prawdziwy artysta. Wystawy w galeriach sztuki na całym świecie to oczywiście nie jest żaden bilet do bycia prawilnym malarzem ale jednak uwiarygadniają go, jako osobę która działa nie tylko na filmikach w social mediach. W latach 2006 – 2012 studiował na akademii sztuk pięknych w Düsseldorfie. Nie twierdzę, że to artysta idealny i rozumiem oczywiście, że sztuka to nie zwinne pomykanie pędzelkiem po płótnie, alew tym przypadku myślę, że chłop się jednak broni. To nie tandeciarz sprzedający pędzelki na tik toku. Warto rzucić okiem na tego człowieka
Wyświetl ten post na Instagramie.
